piątek, 2 listopada 2012

39. Imagin Jay

Dla Julii

Jesteś z Jayem od niecałych 2 miesięcy ,ale on postanowił zabrać cię na rejs promem ! Nowym ogromnym i mega luksusowym ! Oczywiście bez zastanowienia się zgodziłaś bo był on twoim powodem do życia .... twoją miłością ,a jak to miłość potrafi zachrzanić całe życie poza tym rzadko go widywałaś ! Spakowaliście się i pojechaliście na statek. Co chwile przechodziła jakaś sławna gwiazda oczywiście nie mogłaś się powstrzymać i jak to fanka brałaś autograf. Kiedy wszyscy już wsiedli ..statek ruszył! Ludzie machali żegnali się i cieszyli. Kiedy weszłaś do pokoju razem z Jayem twoje oczy zrobiły się jak pięcio złotówki,czułaś się tak wspaniale jakby świat należał do cb ! Jay zapytał:
-I jak słodka podoba się ! Wiesz mam zamiar spędzać ty z tb dużo czasu ... i roześmiał się
-jeszcze się pytasz ?! jest świetnie Oh..jak ja się ci odwdzięczę. -odpowiedziałaś.
-Wiesz mam pomysł może tak pójdziemy najpierw coś zjeść bo jestem mega głodny....(przerwałaś mu)
-jakoś mnie to nie dziwi hahah-
-....bardzo śmieszne ... no i potem wrócimy tutaj i spędzimy czas razem tylko we dwoje hmm ,ale najpierw cię dorwę - I zaczął cie gonić i gilgotać jak to ty wrzeszczałaś. Zeszliście na obiad ! Było tyle żarcia ,że Jay najchętniej nigdy by stamtąd nie wyszedł. No ,ale cóż musiał .... Myślałaś ze się rozpłacze . Hahah bawiło cie to . Wróciliście do pokoju ,a on zaczął cie namiętnie całować ! To było coś niesamowitego położyliście się na łóżko ,a on zaczął cie rozbierać ...myślałaś ze zaraz do tego dojdzie ,ale ..........niestety włączył się jakiś alarm . Wybiegliście z pokoju ;
-CO SIĘ DZIEJE ? MOŻE MI KTOŚ WYTŁUMACZYĆ !?!? -krzyczał Jay.
-Proszę pana to pan nie wie mamy dziurę w statku . Za około 1h statek zatonie! - Gdy to usłyszałaś stałaś jak wryta. Podbiegłaś do Jaya i mocno go przytuliłaś bo w jego ramionach czułaś się zawsze bezpieczna ! Lecz...tym razem to nie działało
-[T.I] nie martw się ,będzie dobrze to moja wina wiem i przepraszam jakoś nas z tego wyciągnę przynajmniej cb rozumiesz ! jak mogłem do tego dopuścić ,nie wybaczę sb tego do końca życia .....no tak. :( Był załamany
-Oj nie obwiniaj się trzeba coś wymyślić ja najbardziej ciesze się z tego ze spędzam ten czas z tb razem ! to najważniejsze śmierć nas nigdy nie rozłączy NASZE UCZUCIE JEST SILNIEJSZE ! PAMIĘTAJ !
  Szukaliście jakiegoś wyjścia lecz to na nic ....;/ tak minęło już 45 min ! Statek już prawie był zanurzony to było straszne ....łzy ciekły ci jak strumień ,wydawało ci się to jak potężny deszcz. Woda była coraz bliżej was Wyszliście na mostek i czekaliście ! Złapaliście się za ręce .Zamknęliście oczy i Jay wydusił z sb tylko te słowa
-You were hurt, but I decide.
If that you were worth the fight ! -tak to był tekst piosenki jego zespołu i PO CHWILI OGROMNA FALA WODY zabierała was na dno ! kończyło się wam powietrze ,ale dalej trzymaliście się za ręce ....I UWAGA ! Chyba przybyła pomoc lecz zrzuciła tylko jedno koło na jedną osobę ,a na drugą nie starczyłoby czasu więc Jay szybko wskazał ,aby to byłaś ty i ze masz się ratować i palcem narysował na twojej klatce piersiowej serduszko.... założyłaś koło . I wyciągali cię już w górę ... Jay wiedział ,że to już koniec zamachał tylko ...... Po chwili zobaczył jednak jak ktoś do niego podpływa tak to byłaś ty ! Przytuliłaś go i dałaś do zrozumienia że nigdzie się bez niego nie ruszasz i jeśli on ma umrzeć to ty tez RAZEM Z NIM ! Przytuliłaś go ,a nurt wody pociągnął was razem na dno ..teraz już nawet śmierć was nie rozłączy ! 

1 komentarz: