Wróciłaś
zmęczona po pracy do domu. Nathan zawsze miał w zanadrzu jaką
niespodziankę lub rzecz, która sprawiłaby Ci przyjemność, wiec i
dziś mogłaś na coś liczyć. Rozglądasz się po domu, wołasz
ukochanego, ale jego ani nie było widać ani słychać. Nagle
słyszysz Nathana zbiegającego ze schodów.
N: Kochanie
przygotowałem coś dla Ciebie- powiedział gdy już był blisko
Ciebie
T: No coś Ty-
powiedziałaś udając zdziwieni
Nath podszedł do
Ciebie, przyciągnął do siebie, pocałował bardzo namiętnie i
łapczywie, spojrzał Ci w oczy uśmiechając się łobuzersko.
Odczytałaś jego intencje.
T: Nie Nathan, nie
mam siły na sex- powiedziałaś przewracając oczami.
N: Obiecuje, że
dzisiaj to ja Ci będę sprawiał przyjemność.
Wziął Cię za
rękę i zaprowadził do łazienki. Woda z bąbelkami , płatkami róż
i pianą, a wokół wanny pełno świec. Brunet pomyślał o
wszystkim. Przy wannie stał drewniany stolik a na nim lampka Twojego
ulubionego wina. Zamiast mu podziękować, od razu zaczęłaś się
rozbierać zrzucając swoją garderobę na podłogę. Widziałaś
kątem oka, że Nath oparł się o futrynę, skrzyżował ręce na
klatce i zaczął lustrować każdą część Twojego Ciała. Gdy
byłaś już całkiem naga, odwróciłaś się do Nathana, rzuciłaś
na szyję szepcząc do ucha *dziękuję* przygryzając mu płatek
ucha.
N: Ale to nie
koniec niespodzianek.
T: Czy Ty nie za
bardzo mnie rozpieszczasz ?
N:Czy Ty nie za
bardzo mnie pieścisz? Dopiero Cię będę.
T: Rozpieszczasz
głupku. Dobra zjeżdżaj.
On źle
zinterpretował Twoją wypowiedź, przybliżył się do Ciebie i
zjechał rękami po Twoich plecach od szyi aż do pupy, którą mocno
ścisnął. Strasznie to lubiłaś wiec zamknęłaś oczy. Nath
musnął Twoje usta i wyszedł z łazienki. Wieczór zapowiadał się
naprawdę miło. Włączyłaś muzykę. Zatopiłaś się w pianie
popijając wino. Zaczęłaś już się powoli robić jak rodzynek,
wiec wyszłaś z wanny z myślą o następnych niespodziankach.
Otworzyłaś drzwi. Nathan siedział na podłodze.
N: Już myślałem,
że nigdy nie wyjdziesz-powiedział śmiejąc się.
Spojrzałaś na
niego z lekkim uśmieszkiem.
N: Gotowa na
następne przyjemności?
T: Zawsze!-
powiedziałaś bojowo.
N: To za mną.
Zeszliście na
parter i udaliście się w stronę ogrodu. Ścieżka z kamieni
prowadziła do przytulnej altanki, która była miejscem spotkań ze
znajomymi w letnich miesiącach. Ujrzałaś pięknie zastawiony stół,
świece i Twoje ulubione jedzenie. Usiedliście i zaczęliście
wykwintny posiłek. Jedliście opowiadając sobie o śmiesznych
sytuacjach, które spotkały was w ciągu dnia. Gdy skończyliście,
wstałaś i podałaś Nathanowi rękę, informując go, że ma wstać.
Gdy wstał powiedziałaś namiętnym głosem.
T: A teraz Ci za
to wszystko podziękuję.
N: Ale deser-
spojrzał na Ciebie ze smutną miną.
T: Skonsumujemy go
w sypialni.
Tam właśnie się
udaliście. Już zaczęłaś go rozbierać , kiedy Nath Cię
powstrzymał.
N: Powiedziałem,
że to ja Ci dzisiaj będę sprawiał przyjemności, to ja.
Zaczął Cię
wszędzie dotykać i całować. Jego ręka powędrowała pod Twoją
sukienkę. Zaczął masować Twoją cipkę przez majtki. Nogi się
pod Tobą ugięły. Nathan to wyczuł i przeniósł Cię na łóżko.
Zdjął z Ciebie sukienkę. Nie lubiłaś swoich piersi, wiec
zostawił stanik. Zaczął całować Twoje usta, szyję, dekolt,
zjeżdżając coraz to niżej. Gdy był już nieco powyżej linii
majtek poczułaś, że Twoja pochwa robi się coraz bardziej mokra.
Językiem wjechał nieco pod majtki. Nie przerywając całowania i
lizania Twojego ciała, chwycił za nie i ściągnął je jednym
ruchem. Przejechał rękami po wewnętrznej stronie Twoich ud i
rozchylił Twoje nogi najbardziej jak się da. Zaczął lizać i ssać
Twoją cipkę tak, że po chwili już odpływałaś. Lizał
najmocniej jak mógł, w tym samym czasie masując ją i dociskając.
Nie podejrzewałaś, że to może być aż tam podniecające.
Zamknęłaś oczy i rozkoszowałaś się chwilą. Robiąc okrężne
ruchy wokół Twojej dziurki wsadził dwa palce z taka siłą, że
jęknęłaś. Zakryłaś twarz poduszką, żeby uciszyć swoje jęki,
bo sąsiedzi się skarżyli, że słyszą wasze nocne ekstazy. W
ogóle się go nie krępowałaś. Wsadzał w Ciebie palce i wyciągał.
Było Ci tak dobrze że zdjęłaś swój stanik i zaczęłaś pieścić
swoje piersi. Sutki stwardniały. Robiło Ci się coraz bardziej
gorąco. *Nath szybciej* krzyczałaś tracąc kontrole nad sobą.
Brunet widząc to, że sprawia Ci przyjemność, przyspieszył. Nie
podejrzewałaś, że język ma aż tak sprawny. Robił nim okrężne
ruchy po Twojej cipcie niekiedy zanurzając się w dziurkę, a potem
delikatnie wodził językiem w góre i w dół po Twoich wargach
sromowych. Żeby nie tracić kontaktu z ukochanym, zaczęłaś bawić
się jego włosami, lekko dociskając jego głowę do siebie. Nie
byłaś w stanie już nic mówić. Tylko jęczałaś. Zaczęłaś
drżeć z nadmiaru przyjemności. Czujący to Nathan przejechał
jeszcze kilka razy językiem po Twojej waginie, wepchnął i
wyciągnął palce z Twojej dziurki, żebyś ostatecznie dostałaś
orgazm. Ostatnie sekundy seksu oralnego były tak podniecające, że
głowę odchyliłaś do tyłu, wyginając się w łuk. Dysząc
opadłaś na łóżko. Nath przejechał językiem przez Twój brzuch,
całując i ssąc po drodze Twoje piersi mówiąc *moje dwa ulubione
melonki*. Pocałował Cię w usta. Wstał z łóżka, gwiżdżąc pod
nosem. Widać było, że był bardzo zadowolony z siebie. Otworzył
okno, żeby temperatura Twojego ciała wróciła no normalnej. Usiadł
na parapet i zachwycał się Twoim ciałem. Gdy doszłaś już do
siebie ubrałaś się, podeszłaś do niego
T: Teraz nie mam
siły, ale obiecuje ja Ci to jeszcze dzisiaj wy..-nie skończyłaś
bo Nath przerwał Ci kolejnym buziakiem.
*2 godziny
później*
Krzątasz się po
kuchni w przygotowaniu przekąsek na seans filmowy z Nathanem.
Pierwszy film jaki wybraliście to „To tylko sex”. Sprośny.
Lubicie takie. Wiedziałaś, że Nath się podnieci patrząc na
erotyczne sceny z filmu. Wiedziałaś, że to wykorzystasz. Gdy w
filmie zaczęła się akcja na którą z niecierpliwością czekałaś,
spojrzałaś na Nathana ponętnym wzrokiem i zagryzłaś dolną
wargę.
N: Co kochanie
?-powiedział uśmiechając się.
Ty mu nic nie
odpowiedziałaś tylko wstałaś i stanęłaś przed telewizorem.
N: Ale kochanie
przesuń się, oglądam film.
T:
Uwierz mi, zaraz będziesz bardziej podniecony niż ci w filmie-
powiedziałaś pewna swoich umiejętności i uklęknęłaś przed
nim. Przejechałaś ręką od kostek do kolan, a potem po wewnętrznej
stronie jego ud. Spojrzałaś mu w oczy. Widziałaś, że tego
potrzebuje. Chwyciłaś go mocno za krocze, a Nath aż wbił
paznokcie w kanape. Rozpięłaś mu pasek, guzik, rozporek.
Opuściłaś mu lekko spodnie. Gładziłaś jego członka przez
bokserki. Spojrzałaś na niego. Oblizał swoje wargi, dając Ci do
zrozumienia, że bardzo mu się podoba to co robisz. Czułaś, że
krew w jego penisie pulsuje, a on sam robi się twardy i coraz
większy. Bez zbędnych gierek wstępnych opuściłaś mu bokserki.
Widać, że go podniecasz.Wzięłaś go do ręki i przejechałaś
językiem wzdłuż jego męskości. Zamknął oczy i lekko stęknął.
Wzięłaś go do buzi. Poruszałaś góra dół. Bawiłaś się nim.
Nath patrzył na Ciebie z przymrużonymi oczami. Chwycił Cię za
głowę. Bawił się Twoimi włosami. Zaczął głęboko i głośno
oddychać. Słychać było jak pojękuje. Na początku cicho, prawie
niedosłyszalnie. Po jakimś czasie nie mógł tłamsić swoich uczuć
w sobie i krzyczał *oo* *taaak* *T.I*. Aż w końcu doszedł… Na
początku nie wiedziałaś czy będzie mu dobrze bo Twój były
chłopak Cię nie doceniał. Ale Nathan był inny. Przyciągnął Cię
do siebie i powiedział „T.I, jak ja Cię kocham, nie mogłem
lepiej trafić. Nie chodzi mi o to, że właśnie dałaś mi rozkosz,
ale po prostu. Jesteś moim największym skarbem”… Pocałowałaś
go i wróciliście do oglądania filmu.
Dżizys kurwa ja pierdole...
OdpowiedzUsuńTo jest mega !
Już chcę kolejnego !
♥