piątek, 2 listopada 2012

29. Imagin Nathan +18

Dla Gabryśki

Wróciłaś zmęczona po pracy do domu. Nathan zawsze miał w zanadrzu jaką niespodziankę lub rzecz, która sprawiłaby Ci przyjemność, wiec i dziś mogłaś na coś liczyć. Rozglądasz się po domu, wołasz ukochanego, ale jego ani nie było widać ani słychać. Nagle słyszysz Nathana zbiegającego ze schodów.
N: Kochanie przygotowałem coś dla Ciebie- powiedział gdy już był blisko Ciebie
T: No coś Ty- powiedziałaś udając zdziwieni
Nath podszedł do Ciebie, przyciągnął do siebie, pocałował bardzo namiętnie i łapczywie, spojrzał Ci w oczy uśmiechając się łobuzersko. Odczytałaś jego intencje.
T: Nie Nathan, nie mam siły na sex- powiedziałaś przewracając oczami.
N: Obiecuje, że dzisiaj to ja Ci będę sprawiał przyjemność.
Wziął Cię za rękę i zaprowadził do łazienki. Woda z bąbelkami , płatkami róż i pianą, a wokół wanny pełno świec. Brunet pomyślał o wszystkim. Przy wannie stał drewniany stolik a na nim lampka Twojego ulubionego wina. Zamiast mu podziękować, od razu zaczęłaś się rozbierać zrzucając swoją garderobę na podłogę. Widziałaś kątem oka, że Nath oparł się o futrynę, skrzyżował ręce na klatce i zaczął lustrować każdą część Twojego Ciała. Gdy byłaś już całkiem naga, odwróciłaś się do Nathana, rzuciłaś na szyję szepcząc do ucha *dziękuję* przygryzając mu płatek ucha.
N: Ale to nie koniec niespodzianek.
T: Czy Ty nie za bardzo mnie rozpieszczasz ?
N:Czy Ty nie za bardzo mnie pieścisz? Dopiero Cię będę.
T: Rozpieszczasz głupku. Dobra zjeżdżaj.
On źle zinterpretował Twoją wypowiedź, przybliżył się do Ciebie i zjechał rękami po Twoich plecach od szyi aż do pupy, którą mocno ścisnął. Strasznie to lubiłaś wiec zamknęłaś oczy. Nath musnął Twoje usta i wyszedł z łazienki. Wieczór zapowiadał się naprawdę miło. Włączyłaś muzykę. Zatopiłaś się w pianie popijając wino. Zaczęłaś już się powoli robić jak rodzynek, wiec wyszłaś z wanny z myślą o następnych niespodziankach. Otworzyłaś drzwi. Nathan siedział na podłodze.
N: Już myślałem, że nigdy nie wyjdziesz-powiedział śmiejąc się.
Spojrzałaś na niego z lekkim uśmieszkiem.
N: Gotowa na następne przyjemności?
T: Zawsze!- powiedziałaś bojowo.
N: To za mną.
Zeszliście na parter i udaliście się w stronę ogrodu. Ścieżka z kamieni prowadziła do przytulnej altanki, która była miejscem spotkań ze znajomymi w letnich miesiącach. Ujrzałaś pięknie zastawiony stół, świece i Twoje ulubione jedzenie. Usiedliście i zaczęliście wykwintny posiłek. Jedliście opowiadając sobie o śmiesznych sytuacjach, które spotkały was w ciągu dnia. Gdy skończyliście, wstałaś i podałaś Nathanowi rękę, informując go, że ma wstać. Gdy wstał powiedziałaś namiętnym głosem.
T: A teraz Ci za to wszystko podziękuję.
N: Ale deser- spojrzał na Ciebie ze smutną miną.
T: Skonsumujemy go w sypialni.
Tam właśnie się udaliście. Już zaczęłaś go rozbierać , kiedy Nath Cię powstrzymał.
N: Powiedziałem, że to ja Ci dzisiaj będę sprawiał przyjemności, to ja.
Zaczął Cię wszędzie dotykać i całować. Jego ręka powędrowała pod Twoją sukienkę. Zaczął masować Twoją cipkę przez majtki. Nogi się pod Tobą ugięły. Nathan to wyczuł i przeniósł Cię na łóżko. Zdjął z Ciebie sukienkę. Nie lubiłaś swoich piersi, wiec zostawił stanik. Zaczął całować Twoje usta, szyję, dekolt, zjeżdżając coraz to niżej. Gdy był już nieco powyżej linii majtek poczułaś, że Twoja pochwa robi się coraz bardziej mokra. Językiem wjechał nieco pod majtki. Nie przerywając całowania i lizania Twojego ciała, chwycił za nie i ściągnął je jednym ruchem. Przejechał rękami po wewnętrznej stronie Twoich ud i rozchylił Twoje nogi najbardziej jak się da. Zaczął lizać i ssać Twoją cipkę tak, że po chwili już odpływałaś. Lizał najmocniej jak mógł, w tym samym czasie masując ją i dociskając. Nie podejrzewałaś, że to może być aż tam podniecające. Zamknęłaś oczy i rozkoszowałaś się chwilą. Robiąc okrężne ruchy wokół Twojej dziurki wsadził dwa palce z taka siłą, że jęknęłaś. Zakryłaś twarz poduszką, żeby uciszyć swoje jęki, bo sąsiedzi się skarżyli, że słyszą wasze nocne ekstazy. W ogóle się go nie krępowałaś. Wsadzał w Ciebie palce i wyciągał. Było Ci tak dobrze że zdjęłaś swój stanik i zaczęłaś pieścić swoje piersi. Sutki stwardniały. Robiło Ci się coraz bardziej gorąco. *Nath szybciej* krzyczałaś tracąc kontrole nad sobą. Brunet widząc to, że sprawia Ci przyjemność, przyspieszył. Nie podejrzewałaś, że język ma aż tak sprawny. Robił nim okrężne ruchy po Twojej cipcie niekiedy zanurzając się w dziurkę, a potem delikatnie wodził językiem w góre i w dół po Twoich wargach sromowych. Żeby nie tracić kontaktu z ukochanym, zaczęłaś bawić się jego włosami, lekko dociskając jego głowę do siebie. Nie byłaś w stanie już nic mówić. Tylko jęczałaś. Zaczęłaś drżeć z nadmiaru przyjemności. Czujący to Nathan przejechał jeszcze kilka razy językiem po Twojej waginie, wepchnął i wyciągnął palce z Twojej dziurki, żebyś ostatecznie dostałaś orgazm. Ostatnie sekundy seksu oralnego były tak podniecające, że głowę odchyliłaś do tyłu, wyginając się w łuk. Dysząc opadłaś na łóżko. Nath przejechał językiem przez Twój brzuch, całując i ssąc po drodze Twoje piersi mówiąc *moje dwa ulubione melonki*. Pocałował Cię w usta. Wstał z łóżka, gwiżdżąc pod nosem. Widać było, że był bardzo zadowolony z siebie. Otworzył okno, żeby temperatura Twojego ciała wróciła no normalnej. Usiadł na parapet i zachwycał się Twoim ciałem. Gdy doszłaś już do siebie ubrałaś się, podeszłaś do niego
T: Teraz nie mam siły, ale obiecuje ja Ci to jeszcze dzisiaj wy..-nie skończyłaś bo Nath przerwał Ci kolejnym buziakiem.

*2 godziny później*
Krzątasz się po kuchni w przygotowaniu przekąsek na seans filmowy z Nathanem. Pierwszy film jaki wybraliście to „To tylko sex”. Sprośny. Lubicie takie. Wiedziałaś, że Nath się podnieci patrząc na erotyczne sceny z filmu. Wiedziałaś, że to wykorzystasz. Gdy w filmie zaczęła się akcja na którą z niecierpliwością czekałaś, spojrzałaś na Nathana ponętnym wzrokiem i zagryzłaś dolną wargę.
N: Co kochanie ?-powiedział uśmiechając się.
Ty mu nic nie odpowiedziałaś tylko wstałaś i stanęłaś przed telewizorem.
N: Ale kochanie przesuń się, oglądam film.
T: Uwierz mi, zaraz będziesz bardziej podniecony niż ci w filmie- powiedziałaś pewna swoich umiejętności i uklęknęłaś przed nim. Przejechałaś ręką od kostek do kolan, a potem po wewnętrznej stronie jego ud. Spojrzałaś mu w oczy. Widziałaś, że tego potrzebuje. Chwyciłaś go mocno za krocze, a Nath aż wbił paznokcie w kanape.  Rozpięłaś mu pasek, guzik, rozporek. Opuściłaś mu lekko spodnie. Gładziłaś jego członka przez bokserki. Spojrzałaś na niego. Oblizał swoje wargi, dając Ci do zrozumienia, że bardzo mu się podoba to co robisz. Czułaś, że krew w jego penisie pulsuje, a on sam robi się twardy i coraz większy. Bez zbędnych gierek wstępnych opuściłaś mu bokserki. Widać, że go podniecasz.Wzięłaś go do ręki i przejechałaś językiem wzdłuż jego męskości. Zamknął oczy i lekko stęknął. Wzięłaś go do buzi. Poruszałaś góra dół. Bawiłaś się nim. Nath patrzył na Ciebie z przymrużonymi oczami. Chwycił Cię za głowę. Bawił się Twoimi włosami. Zaczął głęboko i głośno oddychać. Słychać było jak pojękuje. Na początku cicho, prawie niedosłyszalnie. Po jakimś czasie nie mógł tłamsić swoich uczuć w sobie i krzyczał *oo* *taaak* *T.I*. Aż w końcu doszedł… Na początku nie wiedziałaś czy będzie mu dobrze bo Twój były chłopak Cię nie doceniał. Ale Nathan był inny. Przyciągnął Cię do siebie i powiedział „T.I, jak ja Cię kocham, nie mogłem lepiej trafić. Nie chodzi mi o to, że właśnie dałaś mi rozkosz, ale po prostu. Jesteś moim największym skarbem”… Pocałowałaś go i wróciliście do oglądania filmu. 

1 komentarz:

  1. Dżizys kurwa ja pierdole...
    To jest mega !
    Już chcę kolejnego !

    OdpowiedzUsuń