niedziela, 21 października 2012

2. Imagin z Nathanem +18

Imagin będę pisać też na zamówienie więc jak chcecie to piszcie w komach.

Z dedykiem dla Gabryśki


Siedziałaś cicho na oknie popijając kakao i czytając swoją ulubioną książkę. Odleciałaś w świat fantazji. Tego ci było trzeba ale i tak brakowało ci bliskości twojego ukochanego. Chłopcy wrócili z kolejnego koncertu wyczerpani. Nawet nie zauważyli czy jesteś czy nie. Nathan wszedł do waszego pokoju i zobaczył cię na parapecie.
-Kochanie , co ty tam robisz ? . Ty nawet go nie zauważyłaś.
-Ej, kochanie co jest ? Widzi jak łza spływa ci po oku, ty zamykasz książkę , dajesz mu ją i idziesz do łazienki się wykąpać. Nathan czyta zaznaczone zakreślaczem słowa „[..]potrzebowałam jego bliskości, ale on odszedł już na zawsze i nigdy już nie doznam tego uczucia[..]” Wychodzisz z łazienki owinięta ręcznikiem, nawet nie spoglądasz w jego stronę.

Nathan cały czas śledzi cię wzrokiem. Chce zobaczyć co zrobisz. Ty siadasz powoli na łóżku i bierzesz telefon do ręki. Przeglądasz wasze wspólne zdjęcia, nie odzywając się przy tym żadnym słowem. Usiadł koło ciebie i spojrzał na wyświetlacz telefonu, na którym było wasze zdjęcie jak się tulicie i całujecie.
On wyrywa ci z ręki telefon, kładzie go na stoliku i zbliża się do ciebie. Czujesz jego oddech na swojej szyi , po chwili zaczyna cię całować.
-Przepraszam kochanie.
Zaczyna całować cię zachłanniej.
-Nie wiesz nawet jak mi tego brakowało. Przegryzłaś wargę. Teraz go pragnęłaś , nie obchodziło cię to, że chłopcy by usłyszeli. Zaczęłaś ściągać z niego koszule. Ty byłaś okryta tylko ręcznikiem, Nathan dotykał twoje ciało przez ręcznik. Pieścił twoje piersi, wiedział , że sprawia ci przyjemność. Spojrzałaś w jego zielono- niebieskie tęczówki.
On po prostu zżerał twoje ciało wzrokiem, chciał odkryć ręcznik ale się zawahał. Pomogłaś mu. Zaczął całować cię po całym ciele, pieścił nadal twoje piersi. Zaczął lizać sutki. Podnieciło cię to. Chwyciłaś jego spodnie , odpięłaś zamek i guzik i je ściągnęłaś. On został w samych bokserkach , ale postanowił się ich szybko pozbyć. Wpił się w twoje usta, jakby miał cię zaraz stracić. Zaczął zjeżdżać niżej. Po szyi, do piersi aż po kobiecość. Zaczął się bawić językiem. Ty bawiłaś się jego włosami i jęczałaś. Chwycił cię za pupę i posadził na sobie.
Zaczął powoli w ciebie wchodzić i wychodzić. Jęczałaś z podniecenia, ale chciałaś żeby robił to mocniej. Zauważył to po twoim spojrzeniu. Z delikatnego mulanta zamienił się w ostrego boga seksu. Byliście już prawie na szczycie, spoglądaliście sobie głęboko w oczy. Skończył, doszliście obydwoje na szczyt, ale ty jeszcze nie chciałaś kończyć. Wzięłaś do ręki jego członka i zaczęłaś nim poruszać w przód i tył. Widziałaś,że twój kochany tego pragnął. Położyłaś się koło niego i patrzeliście sobie w oczy.
-Kocham cię.
-Ja ciebie też.
Pocałowałaś go i zasnęłaś wtulona w niego.

1 komentarz: