Dla Gabryśki
Pod koniec roku szkolnego rodzice zrobili mi niespodziankę, bo na całe
wakacje wyjadę do cioci do Londynu. Pierwsze co pomyślałam to, że może
spotkam The Wanted. Gdy rodzice zawieźli mnie na lotnisko,
pożegnaliśmy się i poszłam już do samolotu. Gdy usiadłam na swoim
miejscu w samolocie, zobaczyłam jak przystojny brunet szuka swojego
miejsca. Liczył po cichu: "D18, D19, D20... " Dziękowałam bogu, że
mam miejsce obok niego. Potem się zorientowałam, że jest to Nathan z The Wanted.
Zagadałam do niego. Przedstawiliśmy się sobie. Nath poprosił mnie bym
nie piszczała. Nagle się okazało, że zaraz lądujemy, jak ten czas szybko
leci.
Gdy wylądowaliśmy, nagle zadzwoniła ciocia i powiedziała, że nie
dojedzie, bo wyskoczyło jej coś bardzo ważnego. Akurat los chciał, że Nathan podsłuchał rozmowę i zapytał co się stało. Ja na to :
- Ciocia do mnie zadzwoniła, że nie przyjedzie po mnie i że mam sama
przyjechać bo przecież dobrze znam angielski. - tak mu to w skrócie
opowiedziałam.
Nathan nagle zaniósł twoja walizę do swojego auta, nawet nie zauważyłaś
kiedy. Podszedł do Cb, wziął Cb na ręce i zaniósł do samochodu. I
powiedział :
-Dziś zabieram, Cie do siebie i chłopaków. Przenocujesz u nas. - Nathan
tym czasem wręczył Ci telefon i powiedział - zadzwoń do swojej cioci i
powiedz jej żeby się nie martwiła, jutro do niej pojedziemy. - odparł.
Gdy podjechaliście pod dom chłopaków okazało się, że wszyscy chłopacy są
w domu. Zanim wysiedliście z auta Nath dal Ci dużego namiętnego
buziaka. Potem wysiedliście z samochodu, wziął wasze walizki.
Podeszliście do drzwi i pocałował Cb jeszcze raz. Nawet nie
zorientowaliście się kiedy Jay otworzył drzwii i krzyknął :
- Paparazzi.....Nie no żartuję, wchodźcie, bo jeszcze was ktoś zobaczy....- powiedział Jay
-Dzięki - odpowiedział Nath z miną poker face.
Gdy weszliście do domu zauważyliście że chłopcy urządzili sobie maraton sagi Zmierzch. Nath krzyknął :
- Chcę wam przedstawić <t.i.>, przywiozłem ją do nas bo ciocia ja wystawiła
-Bardzo mi miło was poznać chłopcy - odparłaś z głębokim uśmiechem
Chłopcy zaczęli Cb ściskać. Potem szliście dalej oglądać a na McGuinessa
przypadło robienie przekąsek... Jay krzyknął <t.i.> chcesz coś
do picia, a ty szeptem do Sykesa powiedziałaś, że chcesz latte. Tak jak
chciałaś tak Nath krzyknął do Jaya i ten po chwili przyniósł Ci
kawę..Na kanapie usiadłaś obok Natha i Siva. Po końcu pierwszej części
maratonu brunet rozkazał zanieść Sivie wasze walizki do pokoju . Brunet wziął Cb na ręce i zaniósł do pokoju, zanim jeszcze Seev wyszedł, szepnęłaś Nathowi do ucha że jesetś głodna. Nagle Nath krzyknął do Jaya i kazał mu przynieść pizze. Karmiliście się nawzajem, gdy się
nakarmiliście zabrałaś głosi i rzekłaś:
- Nath muszę Ci coś wyznać.....- On przez jakiś czas milczał i po chwili dodał:
-Wiem co chcesz mi przekazać.... ja Cb też......- po tym co Nath do Cb powiedział osłupiałaś.
-Masz ochotę na małe co nie co?? - zapytał z ciekawością
Zastanawiałaś sie dobrą chwilę. Nagle muzyk zerwał się z łóżka i zakluczył drzwi i zaczął się do Cb dobierać. Na co ty:
- Co ty wyprawiasz??? - krzyknęłaś
- Nie widać, chcę tego samego co ty!! - szepnął Ci do ucha
-Ale dlaczego robisz to tak delikatnie??? Zrób to brutalniej. <zaśmiałaś się>
Tak jak chciałaś tak też zrobił. Zaczął Cb namiętnie całować. Potem
jednym żwawym ruchem zerwał z Cb koszule, potem jak tygrys zaczął się
obsługiwać twoją sexi bielizną, i po chwili byłaś naga kompletnie. Następnie szepnęłaś brunetowi do ucha:
- Nathan, kotku zamiana ról.-
Teraz ty leżałaś na nim.....Zaczęłaś go rozbierać, tak samo brutalnie
jak on Cb. Po chwili oboje byliście nadzy. gdy zobaczyłaś jego
przyjaciela zamurowało Cb. Najpierw zaczął masować Ci piersi, pogryzać
sutki. Potem ty zaczęłaś lizać jego tors, zaczynając od ust schodząc
coraz niżej, aż doszłaś do jego przyjaciela, wzięłaś go do ust i
zaczęłaś robić ogromne koliste ruchy. Widziałaś, że sprawia mu to ogromną przyjemność, przy tym dziwnie piszczał bądź tez sapał z
podniecenia. Zamieniliście się rolami.Sykes wziął dwa palce i zaczął je w
Cb wkładać. Pieścił twój punkt G do szaleństwa. Sapałaś i krzyczałaś ze
szczęścia. nagle wyjął palce i szepnął Ci słodko do ucha:
-Gotowa???
-Czekałam już dawno, na ten moment.- Odparłaś
Gdy brunet zaczął w Cb wchodzić kazał Ci krzyczeć swoje imię
- Nath, mocniej, Nathan....- krzyczałaś, nikt was nie słyszy, bo każdy
pokój chłopaka jest wyłożony specjalnym materiałem ogłuszającym dźwięki.
Na początku wchodził w Cb powoli, żebyś miała większą przyjemność. Przy
końcu zrobił gwałtowniejsze ruch i już byliście w środku. Nagle
wytrysnął, w tobie!!!!! Ty sobie myślisz teraz jak ty to powiesz mamie?!
- Jak ja to powiem mojej mamie????????- odparłaś spanikowana do Nathana.
- Nie wiem coś wymyślimy- odparł spokojnie Sykes.
Ubraliście się jak gdyby nic i poszliście z powrotem do chłopaków, czy
jeszcze oglądają maraton sagi Zmierzch. gdy Jay was zobaczył, krzyknął
-Gdzie wy byliście??............
-Rozpakowaliśmy <t.i.> walizkę i pokazałem jej moje króletwo..- odpowiedział z uśmiechem Nath
zajebisty i słodki aww <33
OdpowiedzUsuńjeszcze napiszesz mi z Nathanem
Usuń