czwartek, 27 grudnia 2012

63. Imagin Nathan

Dla Nathalie

- (t.i.), skarbie! Gdzie jesteś?! Muszę z tobą porozmawiać!
Krzyki chłopaka było słychać w całym domu. Po jego głosie poznałaś, że nie będzie to radosna rozmowa.
- Jestem w łazience! Już schodzę!
Twój książę siedział w kuchni i bawił się pomarańczą.
- Co się stało? - zapytałaś z troską
Chłopak nie odpowiedział, tylko wskazał ci miejsce na swoich kolanach. Ty posłusznie usiadłaś i zaczęłaś bawić się jego włosami.
- (t.i), ja... ja jestem... chory...
Nathan był załamany. W jego niebiesko-zielonych oczach widziałaś łzy, ale także smutek i strach.
- Ale jak to?! Na co?!
- Mam nowotwór serca. Ponieważ lekarze nie wykryli tego wcześniej, dają mi tylko kilka dni, a w najgorszym przypadku tylko dobę.
Załamałaś się. Właśnie się dowiedziałaś, że jedyna osoba, która cię kocha, i której jako jedynej udało skraść się twoje serce, już niedługo umrze i zostawi cię samą. Nie mogłaś sobie tego wyobrazić...
- Nathan, ja wiem, że to nie jest odpowiednia chwila, ale skoro już nie długo ciebie ze mną nie będzie, to muszę ci to powiedzieć. Będziemy rodzicami.
Oczy chłopaka rozjaśniały. Wziął cie na ręce i zaczął się z tobą kręcić dookoła własnej osi. Po chwili postawił cię na ziemi, przyciągnął do siebie i wpił się w twoje usta.
- Tak się cieszę. Obiecaj mi tylko, że jeśli to chłopczyk, nazwiesz go Thomas, a jeżeli dziewczynka to Jessica, dobrze???
- Obiecuję.
Wasze usta znowu złączyły się w namiętnym pocałunku. Nagle poczułaś, że ciało chłopaka bezwładnie na ciebie opadło. Nie mogłaś wyczyć pulsu. Wzięłaś swój telefon i zawdzwoniłaś na pogotowie. Ambulans przyjechał po 4 min. Niestety... Chłopak odszedł, już na zawsze... Twoje załamanie powiększyło się. Jedyną myślą, która utrzymywała cię przy życia, było to, że nosisz w sobie dziecko wspaniałego człowieka.

* 9 miesięcy później, dzień porodu
Poroniłaś. Teraz całe życie straciło dla ciebie sens. Twoje myśli powróciły. Kilka godzin po porodzie wyszłaś do łazienki. Wyciągnęłaś z kieszeni szlafroka tabletki. Nawet nie wiedziałaś jakie mają zastosowanie, wzięłaś zabrałaś pierwsze lepsze dla pielęgniarki. Wzięłaś pół opakowania i popiłaś to wódką, którą miałaś w butelce po wodzie mineralnej. Po chwili poczułaś ostry ból, ale wiedziałaś, że już za chwilę on ustąpi. Odpłynęłaś, już na zawsze. Do krainy wiecznej młodości, gdzie spędzisz wieczność obok swojego ukochanego.

 
 


4 komentarze:

  1. jejku świetny ! ♥
    wzruszyłam się ! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. napiszesz dla mnie imagina z Nathanem +18?
    I świetny imagin

    OdpowiedzUsuń
  3. Może być z tym mały problem, bo jeszcze nigdy nie pisałam +18, ale mogę spróbować :D

    OdpowiedzUsuń
  4. ja też poproszę o imagina z Nathanem +18 jak można xD Świetny <3

    OdpowiedzUsuń