niedziela, 2 grudnia 2012

57.. Imagin Max +18

Dla Marleny

Jakby co wyobraźcie sb że max jest młodszy

Jeszcze niedawno byłaś zwykłą 17-letnią nastolatką jednak od pewnego dnia twoje życie zmieniło się. Dostawałaś coraz gorsze oceny,zachowywałaś się jakby cały świat kręcił się wokół ciebie. Ciągle chodziłaś rozmarzona, a to wszystko przez  tego  nowego ucznia, Maxa.Podobały ci się jego oczy. Wcale nie zwracałaś uwagi na to, że jest sławny i pożądany przez wiele dziewczyn…
  Była dwunasta w nocy, kiedy nagle usłyszałaś dźwięk swojego telefonu
SMS:
Ktoś:Hej, tu Max. Co porabiasz?
T:Aaa.. śpię. Skąd w ogóle masz mój numer?
M: Mam tajne źródła ;)
T: Czy tym ,,tajnym’’ źródłem jest (I.T.K)  ?
M: Być może…
T: Przepraszam cię, ale jak byś nie zauważył mamy środek nocy, a wiesz co normalni ludzie robią o tej godzinie? Śpią! Dobranoc.
M,: No tak… masz rację.  Sory :C Dobranoc- po czym zasnęłaś, ale w twojej głowie nadal miotało się wiele myśli o tym jak to moglibyście być razem.  Kiedy następnego dnia wchodziłaś do szkoły  zauważyłaś jak ktoś biegnie w twoją stronę:
M: Dzień dobry. I jak, wyspałaś się? – zapytał  uśmiechając się.
T: Tak, na szczęście, ale teraz może już pójdziemy bo się spóźnimy?
M: A zależy ci na tym? – powiedział unosząc brwi.
T: Nie bardzo, ale obiecałam rodzicom, że nie będę się pakować w żadne tarapaty – zadzwonił dzwonek.
M: To w takim razie chodź! – pociągnął cię za rękę.
Gdy już siedzieliście w klasie poczułaś jak ktoś rzuca w ciebie karteczką. Gdy ją rozłożyłaś przeczytałaś: ,, Spotkajmy się dzisiaj naprzeciwko twojemu domu, w parku o 18:00. Co ty na to? Max”  Ty odwróciłaś się i zaśmiałaś do chłopaka co miało znaczyć zgodę.   Parę godzin później wróciłaś do domu, umyłaś się, umalowałaś i przebrałaś  w najlepsze ciuchy jakie miałaś w szafie.Kiedy wybiła godzina 6 wyszłaś z domu dumnym krokiem i  ruszyłaś w stronę Maxa  stojącego na samym środku ogrodu:
M: Witaj śliczna – powiedział zapatrzony w twoją idealną figurę.
T: Hej – dałaś mu nieśmiały buziak w policzek.
M: To może pójdziemy gdzieś usiąść?  - zaprowadził cię nad staw i rozsiadł się na ławce. – pięknie tutaj prawda?
T: Tak… to prawda – przysunęłaś się do Maxa.
M: A wiesz co sprawia, że jest tu idealnie? Ty – przyłożył swoją dłoń do twojego zmarzniętego policzka i namiętnie pocałował.  
T: Czy to znaczy, że zaciągnąłeś mnie tutaj tylko po to,żeby wyznać mi miłość? – zapytałaś wtulona w ukochanego .
M: Można tak powiedzieć skarbie – po czym wziął cię  na ręce i zaniósł do domu chłopaków . Gdy byliście już  w jego sypialni położył cię na łóżku i zaczął cię rozbierać ale jednocześnie nie przestawiając pieścić twoje słodkie usta.  Chwilę później leżeliście już całkiem nadzy, wpatrzeni w siebie. Max zaczął delikatnie całować twoją szyję, powoli schodząc coraz niżej. Doskonale wiedząc, że to uwielbiasz. Odczuwałaś lekkie ale przyjemnie dreszcze na całym ciele. Kiedy bawił się twoimi sutkami czułaś się jak w raju. Najchętniej oddałabyś się mu cała i zapominała o wszystkich dręczących cię problemach. .  Kiedy zauważył twoje podniecenie zaczął wchodzić w ciebie. Wiedział, że to twój pierwszy raz. Był naprawdę czuły i delikatny.  Oplotłaś swoje nogi wokół niego i mocno zacisnęłaś usta, aby przypadkiem nie zacząć krzyczeć. Nie chciałaś aby pozostali chłopcy dowiedzieli się o waszej małej ,,przygodzie’’.  Zaczęłaś drapać i szczypać Maxa po całych plecach. Słyszałaś jak ciche jęki wydobywają się z napalonego mężczyzny.  Gdy zaczął w ciebie wchodzić coraz mocnej krzyczałaś bez względu na to czy nie byliście sami:
T: Maxxxxx!! Przestań już!!  To boli!!  - Jednak on nie zwracał uwagi na twoje jęki i zaczął być coraz bardziej ostry. - Max... Maaaxxxx!– po czym razem opadliście zmęczeni na łóżko. On   uśmiechał się z niedowierzaniem, że byłaś naprawdę taka dzika!
M: [t.i], nie wiedziałem, że cię na to stać – odparł zdyszany,dotykając twoich stwardniałych sutków.
Ty nic nie odpowiedziałaś. Leżałaś naga, próbując złapać normalny oddech, kiedy to Max pieścił każdą część twojego ciała. Wiedziałaś, że z nikim innym nie zrobisz czegoś tak samo zwariowanego jak z nim. Kiedy się ubraliście zeszłaś z nim na dół:
M: Dziękuję ci kochanie – lekko musnął twoje usta, po czym odeszłaś. Gdy Max zamknął drzwi  zobaczył resztę chłopaków stojących na schodach:
Tom : Czy mam to uznać za zdradę?  - zapytał oburzony.
M: Nie rozumiem, o co ci chodzi?
Siva: Proszę cię… Nie udawaj, że nic się tam nie wydarzyło!– pokazał mu filmik w telefonie.
M: A skąd to masz?!!!! –wykrzyknął Max widząc film na,którym uprawiacie sex.
Jay: Byliście tak zajęci, że nawet nie zauważyliście kiedy weszliśmy do was – zaśmiali się chłopcy.
M: Zboczuchy!! No to macie teraz przejeb**e – rzucił się na chłopaków ze śmiechem, ale zarazem ze złością, aby odpłacić się za to wszystko co mu zrobili……

2 komentarze:

  1. Hahaha końcówka mega <33
    Napisalas tak świetnie scenę seksu ,ze sama dostałam orgazmu ; DD
    Wpisz mnie tam na swoją listę , że chce z jayem może jakąś scenę romantyczną ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak byś mogłą to napisz mi na fb
      1. moje konto (na priv) http://www.facebook.com/kari.pytel?ref=tn_tnmn
      2. Lub na grupie http://www.facebook.com/groups/475668679122636/

      Usuń