czwartek, 7 lutego 2013

65. Imagin Nathan

Dla Kini i poziomkowej

- (t.i.), co ty robisz?!
- Nie widzisz?! Wyprowadzam się. Chcę być jak najdalej od ciebie!
- A... ale jak to? Co będzie z nami?
- Co jak to?! Tak to! NAS już nie ma, nie rozumiesz tego? Spieprzyłeś to, kiedy przespałeś się z (i.t.p.)!
- Kochanie, zrozum to... Ja...
- Nawet nie chcę mi się ciebie słuchać!
Chłopak zbliżył się do ciebie i złapał za rękę.
- Nie dotykaj mnie!
Nie ustępował.
- Nie rozumiesz?! Puść mnie do jasnej cholery!
- Dokąd jedziesz?
- Nie wiem. Tam gdzie mnie poniesie, tam będę. Zresztą, co ci do tego. Idź zajmij się tamtą!
Wzięłaś walizki i wyszłaś z domu trzaskając drzwiami.

* Dwa miesiące później
Siedzisz w jakimś hotelu w Los Angeles. Tak wałśnie, z Londynu wywiało cię aż tutaj. Dziwne, ale masz sentyment do tego miasta. Może dla tego, że połowę swojego dzieciństwa spędziłaś właśnie tu. Siedzisz na łóżku, opychasz się lodami i oglądasz jakąś stację muzyczną. Nagle na ekranie pojawiają się chłopcy z The Wanted. Twoje serce przyśpieszyło, a głos stanął ci w gardle. Nie mogłaś wydukać najprostszego słowa. Mimo tego, co ci zrobił, ty nadal go kochałaś. Bezgranicznie. Co zrobić? Twoje serce należało tylko do niego i nikogo innego. Oglądałaś wywiad z wielką uwagą. OCzywiście nie obyło się pytań o partnerki. Nadeszła kolej Nathan'a.
- Nathan, a co z (t.i.)?
- No cóż... Kłamać nie będę. Między nami jest beznadziejnie, w sumie nie jesteśmy już razem. Wszystko z mojej głupoty...
- Co zrobiłeś?
- Ja... Ja... Przespałem się z jej przyjaciółką...
- Rzeczywiście, poważny błąd.
- Wiem to, ale nadal mam nadzieję, że (t.i.) mi wybaczy. Czasem marzę o tym, żeby móc jeszcze raz poczuć jej ciepło i smak jej ust, ale cóż... Czasu nie cofnę... A szkoda.
- Próbowałeś z nią rozmawiać?
- Nie. Bałem się, że nie będzie chciała mnie słuchać. Nie wiem co mam zrobić...
Po policzku chłopaka spłynęła pojedyncza łza.
- (t.i.), jeśli to widzisz, posłuchaj mnie. Żałuję tego co zrobiłem, naprawdę. Zrozum, jesteś moją jedyną. To ciebie kocham z całego serca. Dlatego proszę, spotkajmy się. Zaraz po wywiadzie, w parku przy Sunset Blvd. Proszę...

* Godzinę później
Siedzisz w parku. Czekasz na chłopaka. Widzisz go. Idzie w twoję stronę z wielkim bukietem róż i pluszakiem.
- Cześć. To dla ciebie. - przywitał cię
- Cześć. Dziękuję, nie trzeba było.
- Wiem, ale chciałem. Posłuchaj mnie...
Zamknęłaś usta chłopaka pocałunkiem. Przez chwilę był zdziwiony, ale potem już oddał twój pocałunek.
- (t.i.), czyli wybaczasz mi?
- Nie mogę żyć bez ciebie, wariacie. Jasne, że tak. Kocham cię jak nikogo innego.
- Ja ciebie też, skarbie. Jak nikgo innego na calutkim świecie.
Chłopak pocałował cię w czoło.

* Trzy lata później
Między tobą a Nathan'em układa się idealnie. Jesteście już po ślubie. Mieszkacie razem w Londynie. Już niedługo na świecie pojawi się wasze potomstwo, a dokładnie bliźniaki - Rose i Anthony.


Pooooooorażka. Tego nie było ;) Zachęcam do komentowania i zapraszam na mojego drugiego bloga: >link<.

6 komentarzy:

  1. Podoba mnie się! ;D I dziękuję za dedyk! ;*
    Domagam się jakiegoś +18, haha! ;D
    Czekam na następne! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ohoho, jakie wymagania ;D Postaram się niedługo jakiegoś napisać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No a jak! ;D
      Masz za to nagrodę: Nominowałam Cię do Versalite Blog Award ;)
      Szczegóły tutaj: http://heart-vacancy-poziomkowa.blogspot.com/ :)

      Usuń
  3. Boski *.*
    Masz talent ;p
    Jak każda z was ;)
    Czekam na następny ;d
    Weny xd

    P.S. Mogłabym poprosić o jednego z Nathanem. Ale, żeby był happy end. Dziękuję ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny
    Mogę prosić z Nathanem +18?

    OdpowiedzUsuń
  5. Postaram się dla Was napisać w najbliższym czasie ;)

    OdpowiedzUsuń